30.06.2011: Szansa po 6 miesiącach przebywania w klinice w Lublinie  wreszcie pojechała do własnego domu. Zdjęcia wkrótce.

Jeszcze raz bardzo dziękujemy za pomoc w ratowaniu Szansy – bez Państwa wsparcia finansowego suczka nadal byłaby w schronisku bez szans na adopcję.

Wielkie podziękowania dla prof. Silmanowicza, bo obecna doskonała forma operowanej łapki to Jego zasługa.

Oto relacja nowej właścicielki:

Witam!

Spieszę donieść wszystkim zainteresowanym, że z Szansą wszystko jest jak najbardziej OK! Sunia okazała się wulkanem energii, biega po prostu z szybkością światła, wszędzie jej pełno... Uwielbia bobrować po krzakach, a w wolnych chwilach leży sobie na trwace, na słońcu i grzeje kostki...
Do biegania używa wszystkich czterech nóg, a robi to naprawdę z dużą lubością i wprawą! Jej towarzysz, trójłapek Dyzio, jest w nią wpatrzony jak w obrazek, i naśladuje ją we wszystkim. Szansa okazała się suczką czyściutką, ładnie się załatwia na dworku, nic nie niszczy,  nie szczeka, jest miła i grzeczna... Co prawda, wydaje się zwierzakiem mocno dominującym (do siusiania podnosi np. nogę po męsku, ale wobec faktu, iż Dyzio jest "najpiękniejszym rodzajem nijakim", nie ma w zasadzie komu "się sadzić" i jest święta zgoda...
Profesor na razie zakazał podejmowania decyzji w sprawie fizjoterapii, bo chce sam po urlopie zdecydować, co dalej (wobec faktu, iż sunia z radością używa nogi sytuacja może się bowiem zmienić radykalnie w ciągu tych kilku tygodni). Szansa ma nakaz miesięcznego "używania życia", dopasowania się do nowych warunków, a potem się zobaczy... W każdym razie Profesor zapowiedział, że chętnie podejmie się jej dożywotniej opieki medycznej po cenach nader umiarkowanych...
Postaram się w najbliższym czasie zrobić kilka zdjęć i udostępnić je ogółowi...
Pzdr,

26.06. 2011: ze schroniska w Zamościu  został wykupiony Filipek. Pies jest po amputacji członka, w złej kondycji psychicznej. Pies dosyć  długo błąkał się po jednym z zamojskich osiedli wreszcie poraniony trafił do schroniska, gdzie przeszedł operację.

Filipek zaraz po zabraniu ze schroniska pojechał do cudownego domu tymczasowego w Polkowicach.

Jest zadbany, szczęśliwy i czeka teraz na dom stały.

Tuż przed wyjazdem został ostrzyżony i odpchlony na koszt fundacji.

Bardzo dziękujemy p. Teresce za przewóz  psa gratis do Wrocławia

Filipek w schronisku

Filipek zaraz po ostrzyżeniu

Filipek w DT w Polkowicach - Pani Aniu - dziękujemy!!!

Piękna Frajda kupiona 24.05.2011 w schronisku w Zamościu nadal czeka na dom.

Dzięki pomocy fundacji swój dom znalazł Nepal, który spędził w schronisku parę lat. Okazał się spokojnym , sympatycznym psiakiem, który uwielbia swoich obecnych właścicieli.

Zdjęcia z nowego domu Lili vel Szliby. Suczka znalazła dom dzięki pomocy  forumowiczów z dogomanii.

Lili w schronisku

Schroniskowy smutas wreszcie szczęśliwy i radosny!

12.06. 2011: Fundacja ZEA wraz z Przyjaciółmi wzięła udział w imprezie plenerowej „Sąsiedzi z Zamoyskiego", która odbyła się   z okazji 30-lecia Spółdzielni Mieszkaniowej im. Jana Zamoyskiego w Zamościu. W programie Fundacji znalazły się min. akcja edukacyjna „Sprzątaj po swoim psie”, program artystyczny grupy akrobatycznej, pokaz tresury psa przewodnika osoby niepełnosprawnej przeprowadzony przez Panią Sylwię Gajewską - założycielkę i Prezesa Zarządu Fundacji „Pomocna Łapa” oraz prezentację fotograficzną psów i kotów do adopcji.

Dobroczynność nie polega na dawaniu kości psu. Dobroczynność to kość dzielona z psem wówczas, gdy jesteś równie głodny jak on

/Jack London/

czerwiec 2011