Przepraszam za brak aktualizacji - wróciłam z urlopu i już uzupełniam zaległości

 Dobre wieści z domu Edena z Bydgoszczy

Maja w swoim niemieckim domu

 Fionka – dzika sunia zabrana ze schroniska w Zamościu jest już gotowa do adopcji. Sunia przeszła długą drogę w domu tymczasowym Marleny. Z dzikiego stworzenia, bojącego się ludzi,  w ciągu paru tyg. zmieniła się w  pełni zsocjalozowaną sunię. Potrafi zachować czystość, chodzić na smyczy, nie boi się już obcych ludzi. A przede wszystkim nieustannie domaga się pieszczot. Marlena - dziękujemy za szansę daną Fionce

Fiona w schronisku nie miała żadnych szans na adopcję; tym bardziej cieszymy się z postępów tej pięknej suni, której urodą zachwycała się nawet p. weterynarz przeprowadzajaca zabieg sterylizacji.

Marlena tak pisze o swojej podopiecznej: Z dobrych wieści - sunia nie przejawia już strachu wobec ludzi - nawet tych obcych. Bez obawy wchodzi do domu, przedtem nie było o tym mowy.. ładnie chodzi na smyczy i zachowuje czystość. Jest wesołą i rozbrykaną sunią,której ogonek chodzi cały czas - wystarczy, że na nią spojrzysz, czy powiesz słowo.

Wszystkie kocięta oddane pod opiekę naszej wolontariuszki 22.05.2009 mają już swoje domy.

Dziękujemy Państwu Kozłowskim za pomoc finansową w utrzymaniu maleństw i w  znalezieniu domów dla kociąt.

26.07.2009: Zamojski  Oddział Emir opłacił sterylizację Malwinki i  Lenki

23.07.2009: Muszce wykupionej przez nas z zamojskiego schroniska udało się po raz kolejny zrobić zdjęcia. Sunia jest bardzo żywiołowa, radosna i  w pełni korzysta ze spacerów  Muszka szuka domu stałego.

22.07.2009: z udziałem  Marty Pfeifer- zastępcy szefa zamojskiego Oddziału - odbyło się nagranie dla Katolickiego Radia Zamość na tema bezdomności psów i kotów w okresie wakacji.

Poruszone w audycji tematy: dane statystyczne, odpowiedzialność karna, obowiązki Gminy wobec bezdomnych zwierząt, postępowanie w przypadku napotkania bezdomnego zwierzęcia, sposoby czasowej opieki nad zwierzętami, odpowiedzialna adopcja.

17.07.2009: do swojego nowego domu w Bydgoszczy pojechał Eden, pies ON porzucony na stacji paliw w Zamościu. Eden był pod opieką zamojskiego oddziału Fundacji EMIR.  Dostaliśmy już pozdrowienia z nowego domu Edena

Eden cały i zdrowy przemierzył 600 km aby znaleźć się w swoim nowym domu w Bydgoszczy. Zaaklimatyzował się bardzo szybko, ma tu kolegę wielkości jego głowy,  biegają razem po ogrodzie i ciągle się bawią. Był niestety mały problem dotyczący wchodzenia po schodach(chyba nigdy tego nie robił)więc trzeba było go kilka razy dziennie wnosić i znosić, jednym zdaniem trochę się natrudziliśmy, ale już jest ok. Postaram się w najbliższych dniach umieścić jego fotki. Chcielibyśmy podziękować wszystkim tym,którzy włączyli się w akcję znalezienia nowego domu dla tak wspaniałego psiaka
Ps. Imię pozostało bez zmian. Pozdrawiam

 

 

   

 

Szczeniak dalmatyńczyka zabrany 01.07.2009 z zamojskiego schroniska czuje się dobrze; sunia przybyła na wadze, bawi się, rozrabia. Za tydzień jedzie do swojego nowego domu

Aramis i Gajka

Atena i Hera

Leda i mama szczeniaków

06.07.2009:  Red ma ok. 4 lat; dowiedzieliśmy się o nim  się w piątek wieczorem; zadzwoniła kobieta, która go dokarmia i błagała o pomoc. Pies pojawił się we wsi ok 3 lata temu; ktoś po prostu wyrzucił go z auta i odjechał. A on siedział i czekał…

Ktoś z osiedla zaczął go dokarmiać, ktoś inny postawił pod drzewem prowizoryczną budę… W dzień jakoś dawał  sobie radę; zdarzały  się kopniaki (przy ostatnich pies podobno przeleciał w powietrzu w pobliskie krzaki), przepędzanie kijem i kamieniami.
Koszmar zaczynał się w nocy – dwukrotnie próbowano go dusić drutem, ostatniej nocy urządzono prawdziwe polowanie, z latarkami i ciężkim sprzętem. Psu kolejny raz udało się uciec oprawcom. Nikt  z mieszkańców nie chciał  psa zabrać do siebie.

Dzięki pomocy i wsparciu ludzi z całej Polski zabraliśmy Reda do hoteliku dla psów. Mimo życia, jakie zgotowali mu ludzie, jest spokojnym, ufnym psem. Chodzi powoli, jest cały poobijany, dość wyraźnie utyka na łapę.

07.07. był na badaniu u ortopedy w klinice w Lublinie; ma złamaną nogę w dwu miejscach. Na razie  łapa została tylko usztywniona i zobaczymy za miesiąc jaki jest tego efekt. Jak się sama nie zrośnie, będzie drutowanie.

 Dziękujemy wszystkim, którzy pomogli i pomagają nam ratować Reda!

Maleńka sunia dalmatynka zabrana 01.07.2009  ze szpitalika w schronisku czuje się dobrze;  lekko przytyła, podgryza bassecie mamuśki, zostanie jeszcze raz odrobaczona.  Maleńka dostaje Royala dla dzieciaczków.

02.07.2009: na stacji paliw został znaleziony pies rasy ON; pies jest zaniedbany, lękliwy, prawdopodobnie został porzucony. Obecnie przebywa pod opieką wolontariuszy zamojskiego Oddziału w jednym z naszych kojców. Pies otrzymał imię Eden.

.

01.07.2009: kupiliśmy w schronisku 2 suczki – Ami i Muszkę. Obie bardzo źle znosiły warunki schroniskowe, obie były zdominowane przez pozostałe suki w boksie. W chwili obecnej sunie przebywają w DT i czekają na domy stałe.

Muszka i Ami

 01.07.2009: do swojego nowego domu w Tomaszowie pojechał Mentos. Mentos błąkał się przez bardzo długi czas w okolicach Szczebrzeszyna. W obawie o życie psa zabraliśmy go do jednego z kojców pod opieką zamojskiego Oddziału EMIR. 

Mentos w nowym domu

01.07.2009: zabraliśmy ze schroniska szczenię dalmatyńczyka. Szczeniak jest w złym stanie, bardzo wychudzony, przebywał w szpitaliku. To ofiara pseudochodowców;  postura wskazuje na niedożywienie i kiepską dietę,  szczeniak ma też ma krzywicę. W chwili obecnej będzie pod profesjonalną opieką  w domu naszej p. doktor - wolontariuszki EMIR - Lucyny. Będziemy informować o stanie zdrowia maleńkiej , a potem  szukać jej odpowiedzialnego domu stałego.

Naszym obowiązkiem wobec mniejszych braci jest niekrzywdzenie ich, jednak poprzestanie na tym to nie wszystko. Mamy ważniejszą misję - służyć im pomocą, kiedykolwiek będą jej potrzebować. 

/ św. Franciszek z Asyżu/

lipiec 2009

26.06.2009; dostaliśmy zgłoszenie o suce z  7 szczeniakami, która została wyrzucona  z auta w okolicach Wielączy. Suka przebywała w w/w miejscu 3 dni bez wody i jedzenia w okresie największych burz, które przechodziły nad naszym rejonem. Opodal ciągle przejeżdżały samochody, bo to główna trasa do Zamościa  

W tej chwili sunia jest bezpieczna i najedzona, jej dzieci suche; cała rodzinka dochodzi  do siebie siebie w domu naszego wolontariusza. Szczeniaki mają po ok. 5 tyg, zostały odrobaczone, odpchlone, oczyszczone z kleszczy.Jeden szczeniak był w bardzo złym stanie; teraz jest już lepiej. Szczeniaki to 3 chłopców i 4 dziewczynek. Szukają nowych domów.

26.06.2009: do swojego nowego domu w  Poznaniu pojechał kaleki Wiluś, który po zabraniu ze schroniska przebywał w DT w Zamościu. Wiluś będzie teraz właścicielem domu i ogrodu pod lasem 

Dziękujemy p. Arturowi z Zamościa i Gosi z Poznania za pomoc w transporcie

25.06.2009: interwencja dotycząca utrzymywania dwóch psów w miejscowości Sitaniec. W interwencji uczestniczyło dwoje Inspektorów fundacji i przedstawiciel policji.

Zalecenia pokontrolne:

- przeniesienie psów w miejsce zacienione lub zacienienie obecnego

- stały dostęp do czystej wody

- wydłużenie łancuchów do min 4m

- zaszczepienie psów przeciwko wściekliźnie

- powiększenie budy u samca Skipi

- poinformowanie fundacji o miejscu oddania psa lub zgonu jeśli taka sytuacja nastąpi

Termin relizacji zaleceń -  7 dni

24.06.2009:  skierowanie w formie wniosku na Komisji Samorządu i Porządku Publicznego pytań  dotyczących opieki UM nad kotami bezdomnymi.

24.06.2009: do swojego domu we Wrocławiu pojechała mała Coco zabrana ze schroniska 02.06.  Dziękujemy Agnieszce za pomoc w tarnsporcie

Coco w swoim nowym domu we Wrocławiu

24.06.2009: do domu w Krakowie pojechał szczeniak Wokal zabrany ze schroniska 25.05. 2009. Wokal był dzikim szczeniakiem znalezionym z matką i rodzeństwem na polu.  Po zabraniu ze schroniska do DT został całkowicie zsocjalizowany.

19.06.2009: do swojego nowego domu w Lublinie pojechała malutka Malwinka, którą zabraliśmy ze schroniska w Zamościu 20. 04.2009. Wszystkiego dobrego Malwinko

  Na mocy decyzji Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji

Fundacja dla Ratowania Zwierząt Bezdomnych EMIR

uzyskała zgodę na całoroczne zbiórki na terenie  kraju.

Prawie rok temu pisaliśmy o suczce Mai, którą zaopiekowaliśmy się po tym, jak została odebrana swoim byłym nieodpowiedzialnym właścicielom. Długo szukaliśmy dla Mai domu, ale niestety bezskutecznie. Wreszcie sunią zainteresowała się niemiecka Fundacja i pomogła w szukaniu domu stałego. 12.06.2009 Maja pojechała do swojego nowego wspaniałego domu w Niemczech, w którym przebywa tez pies adoptowany ze schroniska w Mielcu.

Niemiecka Fundacja pokryła koszt sterylizacji, czipowania i szczepień Mai, jak również podróż suni do nowego domu.   

Maju – bądź szczęśliwa

Maja i Byron

17.06.2009: dostaliśmy wiadomość o maleńkiej kotce błąkającej się na jednym z osiedli w Zamościu. Tylko szybka reakcja mieszkanki tego osiedla i zabranie maleństwa do gabinetu weterynaryjnego uratowało kotce życie.  Kotka Zula ma  około 6-7 tygodni. Obecnie przebywa u wolontariuszki fundacji Emir. Oswojona i miła Zulka poszukuje domu.

Maleńka Zulka

Zamojski Oddział EMIR opłacił sterylizację 2 bezdomnych kotek.

13.06.2009: wydawało się, ze stary Maniuś długo będzie szukał swojego nowego domu; tymczasem znalazła się rodzina chętna zadaptować staruszka i Maniek  pojechał do swojego nowego domu w Krakowie.

Zamojski Odział Fundacji EMIR opłacił sterylizację 10 bezdomnych kotek i kastrację 4 kocurów; zwierzętom pomagają  i opiekują się nasi wolontariusze.

12.06.2009: kupiliśmy ze schroniska suczkę Lenkę. Lenka ma ok. 3 lat, jest spokojną, nieśmiałą sunią.  Obecnie przebywa w hoteliku i czeka na nowy dom.  

Lenka w schronisku i w hoteliku 

13.06.2009: odbył się II festyn organizowany przez zamojski Oddział Fundacji Emir. Niestety nie dopisała pogoda; było zimno i padał deszcz;  musielismy przerwać bazarek i loterię fantową, które razem z kolejną kwestą odbędą się w innym  terminie.

Zobacz:   http://www.zamosconline.pl/text.php?id=3733&rodz=wiad

Pomimo deszczu i chłodu w ciągu  godzinnej kwesty zebraliśmy ponad 800 zł; serdecznie dziękujemy Państwu za zainteresowanie i zaufanie, jakim nas Państwo obdarzają od prawie roku.

Dziękujemy serdecznie firmom i osobom, bez których pomoc zwierzętom i  nasz festyn  nie byłyby możliwe:

Hurtownia Art.Zoologicznych Animals ADM

Hurtownia Art.Zoologicznych Skalar

Dingo Sp.z o.o

Firma Siatex

Pan  Andrzej Szumowski; dyr. MDK w Zamościu

Pani dyr. Hanna Maziarczyk ; dyr. Liceum Sztuk Plastycznych w Zamościu

Przedsiębiorstwo LEGE ARTIS

Agencja reklamowa WILD TRADIS

Komenda Miejska Policji

Pan Henryk Zwolan

Państwo Agnieszka i Kondrad Kilukowie

Pan Grzegorz Obst

Pan Piotr Marzec

Jeszcze raz dziękujemy!!!

  Do  zobaczenia na następnych festynach w Zamościu, Hrubieszowie i  Biłgoraju!!!

10.06.2009: Do swojego nowego domu w Stalowej Woli pojechała Kama – suczka z amputowanym ogonkiem Sunia jest już zsocjalizowana i w pełni cieszy się swoją Rodzinką.

Kama w nowym domu

Dziękujemy Państwu Agnieszce i Konradowi Kilukom

za ufundowanie bud do kojców

zamojskiego Oddziału Fundacji EMIR

Informujemy Państwa, że od 15.05.2009  nasi wolontariusze nie wykonują świadczeń wolontariackich w schronisku, ponieważ dyr.  ZOO nie zgodził się na przedłużenie umów. Jako argument  podano niewywiązywanie się z obowiązków wolontariusza.  Informujemy, że żaden z argumentów nie był na bieżąco zamieszczany w książce wolontariatu, która w ostatnim czasie nie była nawet udostępniana wolontariuszkom do podpisu .

Wykupiliśmy ze schroniska szczeniaka Fifi. Fifi jest obecnie w DT w Warszawie i czeka na swój dom

 

Wokal zabrany ze schroniska w Zamościu 25.05.2009 rośnie i nabiera pewności  w stosunku do człowieka i innych zwierząt. Tak pisze osoba zajmująca się szczeniakiem: Stosunek do innych ludzi nie objawia się juz strachem, to po prostu ostrożność.Wygląda to mniej więcej tak, że radośnie szczeka i merda ogonkiem, poliże rękę, ale nie da się pogłaskać osobom, z którymi nie przebywa na codzień. Już nie atakuje, nie gryzie, bardzo charakterystyczne jest sikanie z radości (a może jest w tym tez trochę strachu?)